U nas na Ukrainie słyszy się czasem, że można w Polsce wpaść w ręce bandziorów, i trzeba uważać – bo zabierają dokumenty, straszą, biją, wyzywają i nie maja wyrzutów, że wycisną ciebie jak cytrynę a ty zostajesz z niczym.
Są też inni - i jest dużo takich – co przyjeżdżają, chwalą sobie pracę w Polsce – mają dobrze i pieniądze są.